Drukuj Drukuj

Wiosenny spacer po bibliotece Archiwalny wpis

Opublikowano: 17.04.2013

Są kolorowe, z licznymi fotografiami, czy też czarno- białe. Jedne mają niewiele stron, inne można z pełnym przekonaniem nazwać księgą. Najmniejsze mają objętość nawet 1 mm, największe przeszło 3 m. Każdy z nas posiada taką w swych domowych zbiorach. Dla jednego są rozrywką, dla drugiego pełnią formę edukacyjną, a dla jeszcze innego stanowią interesujący eksponat na półce. Nie jednemu z nas towarzyszyły w jesienno - zimowe wieczory, tylko, że …zima się skończyła, skończyły się długie wieczory, a w związku tym, nie jeden z nas zamiast siedzieć przed szklanym ekranem, czy też z książką, podąży na wiosenny spacer. Kiedy inni wychodzą na przechadzki, my wchodzimy, a inaczej mówiąc odwiedzamy bibliotekę. Zatem udajemy się na ulicę Ogrodową, gdzie mieści się Miejska i Powiatowa Biblioteka w Janowie Lubelskim.

W księgozbiorze biblioteki liczącym 34 794 pozycji, możemy znaleźć różnorodne książki. Egzemplarze różnią się wydaniem, ilością stron, tematyką, ale i wielkością. To niebywałe ile informacji może pomieścić taka mała książeczka. Najmniejsza książka, jaką posiada biblioteka ma niecałe 5 cm, to „Anioł” Kornela Makuszyńskiego, a wydana została w 1989 roku, największa zaś ma dokładnie 55 cm– to książka dla najmłodszych „Wyprawa zajączka” Tonego Wolfa. Dla zainteresowanych miniaturowymi książkami, można dopowiedzieć, że najmniejszą książkę na świecie stworzył Zygmunt Szkocny w 1976 roku. Książeczka została stworzona ręcznie, wyłącznie przy użyciu piórka technicznego i szkła powiększającego. Był to „Alfabet łaciński”, który liczył 28 stron, a jego wymiary są wręcz mikroskopijne 1 x 0,8 mm. Innym dziełem artysty była biografia Aleca Guinessa, mająca 40 stron, a jej wymiary to 3x4 mm. W tej miniaturowej książeczce pomieściło się aż 600 liter.

Miejska i Powiatowa Biblioteka w Janowie Lubelskim, nie posiada za wiele takich małych książeczek, ale przeglądając inwentarz zasobu biblioteki, zwrócimy uwagę, także na najstarsze pozycje. Najstarsze książki pochodzą z roku 1948, czyli są to książki wydane po wojnie. W zbiorach dominuje klasyka polskiej literatury, m.in.: „Popioły” Stefana Żeromskiego, „Wiersze Zebrane” Władysława Broniewskiego, „Balladyna” Juliusza Słowackiego, „Terminal” Emila Zoli: Kolejno z 1950 roku: „Szydło z worka i inne opowiadania” Antoniego Czechowa, „Pisma Wybrane” Elizy Orzeszkowej, czy „Dramaty” Juliusza Słowackiego z 1952 roku.

Patrząc na ofertę czytelniczą, jaką dysponuje biblioteka, należy zapytać o najbardziej czytaną pozycję przez młodzież i dorosłych. Warto tu odnotować, że w dalszym ciągu pożądaną książką jest Harry Potter. Piszemy tu w ciągu dalszym, ponieważ fascynacja bohaterem trwa już dobre parę lat ( pierwsze wydanie ukazało się w Polsce w 2001 roku). Jak podkreśla jedna z Pań Bibliotekarek – „często zdarza się i tak, że nie ma żadnej pozycji na półce, a stan książki świadczy o jej ogromnym zainteresowaniu przez naszych czytelników”. U dorosłych „króluje” „Trylogia Millenium” Stiega Larssona – to bestsellerowe powieści kryminalne, wywodzące się z najlepszej szwedzkiej tradycji fikcji i literatury kryminalnej.

Jak zauważymy, coraz więcej czytelników sięga po tematykę fantastyki i kryminału. Widocznie ten świat magii, ten świat zagadek i intrygujących tajemnic, stanowi pewną formę relaksu, oderwania się od otaczającej nas rzeczywistości.

A po wiosennym spacerze usiądziemy w fotelu i niestety zdarzy się i tak, że sięgniemy po ulubioną książkę. Otwieramy… czytamy…zamykamy…pozostaje cisza, pozostaje sen….

Dorota Kozdra

Przejdź do oryginalnej wersji publikacji w archiwalnej wersji strony
facebook youtube